Napiszę o moich doświadczeniach W takich momentach czekam aż ktoś ponownie się zaloguje. Miałam już kilka takich przypadków świeżynek i niestety okazało się, że postcrossing to był tylko chwilowy zryw i się już więcej niezalogowali. Support nie pomógł w takiej sytuacji ani razu.
Ja wysyłam zawsze. Wolę mieć mniej w portfelu, ale przynajmniej czyste sumienie i poczucie, że ja zachowałam się w porządku. Jedynie nie wysyłam unikatowych kartek, których tak łatwo nie kupię ponownie. W przypadku Chin, Rosji czy takich "podejrzanych" userów po prostu wysyłam zwykły widoczek albo kartki, których mam dużo.