mój zeszyt podróżował od 1 listopada 2010 do, można powiedzieć, 1 stycznia 2012 co daje 14 miesięcy nieustannego ruchu (no, może poza małym incydentem z Talvim i jego snem zimowo-wiosennym w Czechowicach )
w sumie przebył 9620 kilometrów
dziękuję bardzo, BARDZO, BARDZO wszystkim, u których był i miał się dobrze
przywiózł mi mnóstwo ciepłych słów od was i nawet prezenty (Anusiak85 i Hika, jesteście boskie! tego się w życiu nie spodziewałam machia też jest boska, hyhy)
całość jest w tracie skanowania i będzie do przejrzenia, jeśli któraś z wpisanych osób ma coś przeciwko umieszczaniu jej wpisu tutaj, to proszę się buntować teraz, bo jutro lub pojutrze dam do wglądu skany
wiadomo my je znamy, wiec to nie problem, ale wchodzi tu wielu obcych ludzi. mimo wszystko Ale jak Ci nie chce to dodatkowa robota przeciez :D to trudno
sorry za dziwna konstrukcje wpisu ale z telefonu to tak nie tego..