Odkopuję temat, bo już pod koniec lutego kolejne rozdanie :)
Lista nominowanych:
http://www.filmweb.pl/awards/Oscary/2013
Jako, że już część filmów mam zaliczoną, to kilka moich spostrzeżeń :)
Najlepszy film:
Nie obejrzałem "Nędzników", "Poradnika" ani "Życia Pi", ale już mogę powiedzieć, że zdecydowanie
"Miłość" jest filmem wybitnym. To jest przemyślane, złożone, arcydzieło, które bije na głowę konkurentów. Ale że jest to trudny film w odbiorze, to wątpię aby zdobył statuetkę. Za to reszta stawki jest bardzo wyrównana "Django" to świetne kino rozrywkowe, ale nie od dziś wiadomo że Akademia nie przepada za Tarantino. "Operacja Argo", to naprawdę porządny film, ale raczej nie na Oscara. "Lincoln" jak dla mnie jest rozczarowaniem, ale... wszyscy uwielbiają Spielberga. "Wróg numer jeden" - nie jest wybitny, ale to proamerykański film, a Amerykanie lubią sobie schlebiać. Wskazywałbym więc na "Bestie z południowych krain", bo to taka filmowa baśń nieco w stylu "Slumdoga", tyle że jeszcze bardziej patetyczna i irytująca (jak dla mnie). Prosta, naiwna historyjka, ładnie sfilmowana, z niezłą muzyką i dziecko w roli głównej - Akademia to kupi
Aktorzy:
Daniel Day Lewis jako Lincoln jest dla mnie pewniakiem. U kobiet Riva w "Miłości" chyba najlepsza, ale obawiam się, że Oscara dostanie ta dziewięciolatka z "Besti"...
Co do pozostałych kategorii, to trudno mi coś w tej chwili powiedzieć. Na pewno chciałbym, żeby za scenariusz nagrodzeni zostali "Kochankowie z Księżyca", bo to przezabawny film, jeden z lepszych minionego roku :) No i są dwa pewniaki: Adele za piosenkę do Bonda i "Miłość" jako film nieanglojęzyczny.